Nazwa może mniej znana, a już na pewno przezemnie – rfid ( Radio-frequency identification ). Po odczytaniu angielskiej nazwy, sprawa już nieco jaśniejsza. Jednak żeby się czegoś nauczyć i zastanawić się nad sensem zastosowanie ów rfida w projekcie zamka elektroniczne trzeba temat poznać.
Technologia RFID to obecnie jedna z najszybciej rozwijających się technik automatycznej identyfikacji.
Jej praktyczne wykorzystanie nabrało znacznego przyspieszenia w ostatnich latach, dzięki ustanowieniu globalnych standardów, poprawieniu efektywności samej technologii oraz obniżeniu kosztów jej wdrażania.
Teoretycznie RFID wykorzystują sklepy ładując foliowane nadajniki do palet, tak by móc po odczytaniu przez czytnik wiedzieć wszystko o przesyłkce, prawda że ciekawa sprawa ?
Identyfikacja przy pomocy fal radiowych pozwala na zdalny, jednoczesny odczyt danych z wielu identyfikatorów (inaczej tagów, transponderów), jak również zapis danych do tych identyfikatorów, bez konieczności kontaktu optycznego pomiędzy urządzeniem odczytującym a owym identyfikatorem.
Te cechy odróżniają technikę RFID od technologii kodów kreskowych.
Identyfikator RFID zbudowany jest
z elektronicznego chipa z pamięcią oraz miniaturowej anteny umieszczonych
w odpowiedniej obudowie z tworzywa sztucznego. W przypadku etykiet chip
z anteną zatopiony jest na cienkiej folii, która z kolei łączona jest z wierzchnią warstwą etykiety. Etykiety RFID są szczególnym nośnikiem danych, mogą obok informacji zapisanej w postaci elektronicznej zawierać również wydrukowany tekst i kody kreskowe. Identyfikatory w postaci etykiet służą zwykle do jednorazowego zastosowania na przykład do znakowania palet, kartonów czy też produktów detalicznych. Etykiety RFID mogą też być umieszczane w postaci tzw. inlayów bezpośrednio w produkcie lub
w opakowaniu.
Pojemność pamięci identyfikatora to od kilkudziesięciu bitów do kilku tysięcy bitów. Chociaż nie ma przeszkód i istnieją też identyfikatory o większej pamięci, to rzadko istnieje potrzeba stosowania tagów o pojemności większej niż kilkaset bitów.
Wracając do tego co chciałem powiedzieć o zabezpieczeniu domu zamkniem elektronicznym,w Internecie, allegro można zamówić gotowe czytniki które odczytają nam karte RFID.
Trochę jaśniej mówiąc, mamy karte taką jak do banku, z wbudowanym RFID’em przykładamy ją do czytnika, i magia! Drzwi brzęczą możemy otworzyć.
Nie będe tutaj przytaczał miejsca gdzie takie zabezpieczenia istnieją, ale mogę powiedziec że istnieją i widziałem na własne oczy jak to działa. Teoretycznie jest przez osobę mającą pomysł, wiedze zabezpieczenie do złamania.
Wystarczyło by zczytać identyfikator jaki jest zapisany na tym RFID karty, i przekopiować ten kod do drugiego RFID’a.
Problem ? – Wymagany fizyczny dostęp do karty.
Ta technologia jest również używana do monitorowania ludzi w pracy, powiedzmy mamy wszczepiony taki nadajnik pod skórę, i nasz pracodawca zczytuje z kilku punktów w budynku gdzie jesteśmy.
Czy po prostu wchodzimy do terenu strzeżonego i nie włącza się alarm z tego powodu, ponieważ nadajemy odpowiedni kod z ów nadajnika pod skórą. Ciekawe..
Biochip RFID o którym pisałem wyżej.
Taką technologie pewnie używają jakieś służby specjalne które muszą mieć pewność że w terenie strzeżonym, tajnej bazie znajdują się tylko osoby upoważnione. W przypadku nie nadawania sygnału, uruchamiany jest np. alarm ? I wszyscy uciekają 🙂
Chciałbym kiedyś dożyć takiej sytuacji i pracować dla służb specjalnych, zrobić coś na prawde „fajnego”..